Wierszyk

Believe.

Był sobie kotek
Który miał mnóstwo swoich fotek
I miał dużo przyjaciółek
Z którymi chodził pod kościółek
Tam podkradał winko
By upić się ze swoimi przyjaciółkami
Na drzewie zobaczył gniazdo z gżegżółkami
I wziął je do domu
Stawiając niedaleko swojego złomu
A w tym złomie siedziała kura
Która była żółtawobura
Znosiła jajka złote
Od czasu do czasu waliła się młotem
Bo rozumu za grosz nie miała
A nawet spróbowała swojego *kała.
Prócz tego, ziarnka od kotka kupowała
Które były przeterminowane
Bo w Biedronce kupowane.
A kotek, jak to kotek
Ziarnka wyrzucał za płotek
Który znajdował się u ciotek
A ciotki były niemiłe
I kotka zgwałciły jak zoofile
Biedny kotek polubił kurkę
A ona karmiła go przez rurkę
Ta kurka miała też córkę
A córka miała przepiórkę
Która rzucała się na kurki córkę
Bo nie lubiła kurek końcówkę
Gdyż była nieco wyostrzona
Poleciała cała wystraszona
Do sąsiada Korniszona
Zajadawszy się resztkami mąki
zobaczyła wiszące jej nad głową pająki
I krzyknęła "A to heca!"
Tym pająkiem była Meca xD
Wzięła go do ręki swej
By zobaczyć, co jest jej